Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Prywatności w celu realizacji usług. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
- Szukaj w sklepie:
- Moje konto
-
Koszyk
0
-
Koszyk (0)Koszyk jest pustyDo bezpłatnej dostawy brakuje -,--Darmowa dostawa!Suma 0 złCena uwzględnia rabaty
-
A po co ci te antyki?
2025-02-04 13:41:00
Czyli jak wytłumaczyć sztukę komuś, kto jej nie potrzebuje
Każdy z nas zna kogoś, kto na widok pięknej, rzeźbionej komody z XIX wieku pyta: „A po co ci to? Przecież w IKEI masz taniej i nowocześniej!”. To właśnie ten moment, gdy miłośnik antyków bierze głęboki oddech i staje przed najtrudniejszym pytaniem w swoim życiu – jak wytłumaczyć magię dawnych przedmiotów komuś, kto uważa, że sztuka kończy się na obrazie z marketu w plastikowej ramce?
Zegary, które biją historię (ale wcale nie później niż o 22:00)
Dla wielu ludzi antyk to po prostu „stary grat”, który zajmuje miejsce i zbiera kurz. Ale dla kogoś, kto rozumie piękno detali i kunszt dawnych rzemieślników, to coś więcej. Weźmy na przykład taki zegar wahadłowy – czy nowoczesny elektroniczny zegarek z podświetlanym ekranem ma w sobie duszę? Czy potrafi tak uroczo tykać, przypominając o czasach, kiedy ludzie mieli czas? No właśnie.
Lampa, która świeci… stylem
A co z żyrandolami? Dla niektórych „lampa to lampa – byle świeciła”, ale prawdziwy miłośnik wnętrz wie, że różnica między tanim plastikiem a pałacowym żyrandolem z kutego brązu jest jak między fast foodem a wykwintną kolacją. Jedno da się zjeść, ale czy na pewno warto?
Krzesło, które widziało więcej niż twój dziadek
„Ale po co ci te stare meble, skoro można kupić nowe?” – pytają ci, którzy nie rozumieją, że drewniane, ręcznie rzeźbione krzesło ma więcej charakteru niż cała oferta popularnych sieciówek. Przetrwało wojny, salony balowe i niedzielne obiady u babci – czy można o tym samym powiedzieć o składanym krzesełku z płyty MDF?
Sztuka czy staroć?
Oczywiście, nie każdy musi być pasjonatem antyków. Są ludzie, którzy żyją prosto i szczęśliwie w otoczeniu plastiku i szkła hartowanego. Ale gdy przychodzą w gości i mówią: „No ładne, ale po co ci to?”, można im odpowiedzieć z uśmiechem:
👉 „Po to, żeby czuć, że rzeczy mogą mieć duszę. A ty? Po co ci telewizor 75 cali?” 😁
I tu rozmowa zwykle się kończy. Albo zaczyna zupełnie nowy temat o wyższości klasyki nad nowoczesnością.