Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Prywatności w celu realizacji usług. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Darmowa Wycena Antyków? A Po Co Mi Ten Ból Głowy!?
2024-10-17 14:00:00Wyobraź sobie, że codziennie otwierasz skrzynkę mailową, a tam... pytanie za pytaniem: „Ile to jest warte?” „Czy mogę prosić o wycenę mojego wazonu, który znalazłem na strychu?” „Ten stary świecznik, ile za niego dostanę?”
Zanim zdążysz sięgnąć po kawę, czujesz, jak nadchodzi kolejna fala próśb o darmową wycenę antyków. I oto zaczyna się kolejny dzień w życiu sprzedawcy antyków, który... nie robi wycen.
Bo wyceny bez rzeczoznawcy to jak wróżenie z fusów
Każdy ma swój talent – jedni potrafią zagrać na gitarze, inni pieką doskonałe ciasta. Ale wycenianie antyków? To już wyższa szkoła jazdy, której nie da się po prostu „nauczyć” na YouTube czy z forum internetowego. Potrzebujesz do tego papiera – czyli licencji rzeczoznawcy. I niestety, nie ma tu miejsca na "przeczucie" czy "widzimisię". Wycena antyku przez kogoś, kto nie ma do tego uprawnień, jest nic nie warta – dosłownie. Można sobie rzucać kwotami, ale czy mają one pokrycie w rzeczywistości? Raczej nie.
99% zapytań – prośba o darmową wycenę
Tu dochodzimy do sedna. Większość osób, które piszą do nas z pytaniem o wycenę, liczy, że... zrobimy to za darmo. I choć nie mamy nic przeciwko dzieleniu się wiedzą o antykach, to tak jak każdy – musimy opłacić rachunki, kupić jedzenie, a może nawet – o zgrozo – zapłacić za kawę!
Poza tym, zastanówmy się: co ja z tego mam, oprócz tego, że taka osoba potrafi mnie opierdzielić, że "gadamy bzdury i się nie znamy"? Tak to niestety wygląda. Nawet jeśli poświęcisz czas na rzetelną odpowiedź, to zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że... się mylisz. Bo przecież "mój wazon musi być wart więcej!", prawda?
Darmowa wycena? A może darmowe jedzenie?
Zresztą, wyobraź sobie: przychodzisz do restauracji, siadasz, kelner podaje ci kartę, a ty na to: „Hmm, czy mógłbym dostać darmowy obiad? Tak na próbę, bo nie jestem pewien, czy warto za niego płacić...” No tak to nie działa. Tak samo jak wyceny antyków nie są na wynos, za darmo, przy okazji, na szybko.
Owszem, wycena to usługa – i jak każda usługa, kosztuje. Dlaczego? Bo za tym stoi czas, wiedza i doświadczenie, które trzeba było zdobywać latami.
Zamiast darmowych wycen – porady i historia antyków
Wiemy, że antyki fascynują. Dlatego zamiast wycen, chętnie opowiadamy o ich historii, pochodzeniu i ciekawostkach. U nas możesz kupić autentyczne przedmioty z duszą, które sami starannie wyselekcjonowaliśmy i przygotowaliśmy. Ale, jeśli potrzebujesz wyceny swojego antyku, polecamy udać się do certyfikowanego rzeczoznawcy. Ostatecznie, to on posiada prawo do wystawiania profesjonalnych opinii, a nie nasz sklep czy twoja ciocia Zosia.
Podsumowując
Każda wycena, zwłaszcza darmowa, często kończy się tym, że zamiast podziękowań, otrzymujemy marudzenie, że "to musi być więcej warte, a my się na tym nie znamy!" Co my z tego mamy? Tylko ból głowy! Więc FoK it!
Więc jeśli szukasz wyceny to najlepiej "polatać" po necie i poszukać podobnych rzeczy i zobaczyć ile kosztują, a ile ty za to będziesz chiał? hmmm... to już twoja broszka... a za ile to ci sie uda sprzedać? hmmm to zupełnie inna historia!